Patriotyzm

To uprzejmość na co dzień. To uśmiechanie się do kierowców, to przepuszczenie kogoś przodem.

Patriotyzm to także podjęcie przyłbicy - rywalizacja jak równy z równym z Niemcem, Anglikiem czy Francuzem. To odprowadzanie podatków do polskiego budżetu.

Szczególnej dumy z przynależności narodowej nie czuję, bo widzę, kto ją czuje i głośno o tym krzyczy. Mieszając w to często religię. Mamy jak naród mnóstwo wad, które warto punktować - bez szczerego mówienia o tym nie pozbędziemy się ich, ani nie uzgodnimy, co jest zaletą, a co wadą. Zamykając się na trudne tematy nigdy też nie dogadamy się z naszymi sąsiadami.

Cieszę się, że polska państwowość istnieje. Zadaję sobie jednak też czasem pytanie: czy nie lepiej oddać zarządu państwa polskiego w outsourcing, skoro sobie nie radzimy? Wg mnie nie warto. Z drugiej strony warto się na kimś wzorować. Nawet uczeń w szkole podstawowej wie, że zżyna się od prymusa, a nie od matoła ;-).

Bliska jest mi definicja patriotyzmu zdefiniowana przez znanego filozofa, Artura Schoppenhauera (cytat):

"Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa. Kto bowiem nią się odznacza, ten zdradza brak cech indywidualnych, z których mógłby być dumny, bo w przeciwnym wypadku nie odwoływałby się do czegoś, co podziela z tyloma milionami ludzi. Kto ma wybitne zalety osobiste, ten raczej dostrzeże braki własnego narodu, ponieważ ma je nieustannie przed oczyma. Każdy jednak żałosny dureń, który nie posiada nic na świecie, z czego mógłby być dumny, chwyta się ostatniej deski ratunku, jaką jest duma z przynależności do danego akurat narodu; odżywa wtedy i z wdzięczności gotów jest bronić rękami i nogami wszystkich wad i głupstw, jakie naród ten cechują".

Nie oszukujmy się, dzisiaj najbardziej widocznymi polskimi patriotami są głównie frustraci epatujący swoją religijnością, których jedynym osiągnięciem w życiu jest to, że się urodzili w Polsce. Gdyby na tym kończył się ich patriotyzm to jeszcze ok, ale często za tym idzie również nienawiść do inaczej myślących, zachowujących się czy o "niepewnym" pochodzeniu. I to jest kwintesencja standardowego polskiego patriotyzmu - nie równać do najlepszych, a uważać siebie za lepszego tylko dlatego, bo urodziłem się na danym terytorium. Czysty idiotyzm, ale dla większości naszego społeczeństwa - idealny sposób patrzenia na świat.

Obcy mi też jest patriotyzm oparty na prywacie, przesądach religijnych i fobiach oraz niskich pobudkach takich jak strach przed "tymi innymi". To patriotyzm który najłatwiej zaszczepić najniższym warstwom społeczeństwa. Najłatwiej też takim "patriotyzmem" rządzić i kierować społeczeństwem...

Jeśli masz coś do powiedzenia na ten temat zapraszam do kontaktu: artur@poznajmysie.wroclaw.pl lub dyskusji w komentarzach :-).

Dodaj komentarz
Script logo