Media oraz serwisy społecznościowe

Współczesne media nastawione są na zarabianie pieniędzy. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że najlepiej sprzedają się emocje. Czy nie masz wrażenia, że dziennikarz szczują np. polityków jednych na drugich? Że promowanie w informacjach tragedii, szokujących zdarzeń jest znacznie częstsze niż czyny dobrych ludzi? Większość z nas oglądając to codziennie dochodzi do smutnego wniosku, że ludzie/świat są generalnie źli. I chłoniemy ten przekaz na poziomie podświadomości.

Efekt widzimy na polskiej ulicy - Polacy nie uśmiechają się. Większość prób "zagadania" do kogoś obcego kończy się zwykle spojrzeniem typu "o co Ci chodzi", "czego ode mnie chcesz". Polacy stają się coraz bardziej względem siebie nieufni czy nawet wrodzy. I większość nie zdaje sobie sprawy z tego, że to głównie wina mediów. Emocje - a największy ich ładunek jest w emocjach negatywnych - sprzedają się w mediach najlepiej. Emocje ludzkie można przeliczyć na oglądalność, a oglądalność na pieniądze... Politykom to też na rękę. Zgodnie z zasadą "dziel i rządź".

Za mediami stoją wielkie pieniądze. Tym samym silny przekaz reklamowy sprawia, że wychowują sobie konsumentów w myśl zasady: konsumuj i zbytnio nie myśl. Tacy "wychowankowie" z czasem będą coraz prostsi/głupsi. Będąc nieświadomymi, że są zmanipulowani, w przyszłości swoje dzieci będą również wychowywać w tym samych duchu. Kiedyś, gdy brak ludzi z niezależnym myśleniem przekroczy punkt krytyczny, wylądujemy na łasce i niełasce takich koncernów. Będą mogli wówczas wmówić ludziom wszystko :-(.

Serwisy społecznościowe

To co miało być miejscem nawiązywania i podtrzymywania kontaktów stało się czymś, co skutecznie zdegenerowało kontakty między ludźmi. Czymś co zabija w ludziach empatię, wrażliwość - są to bowiem cechy, które można sobie wyrobić tylko poprzez kontakty bezpośrednie. Do tego serwisy społecznościowe przyczyniają się do dezinformacji - spiskowe, szkodliwe teorie zyskują tam ogromną popularność. Równocześnie promują mitomaństwo i konsumpcjonizm. Reklamy i serwisy społecznościowe przyczyniają się także do budowania nieprawdziwego obrazu, jak powinniśmy wyglądać czy się zachowywać. Rodzi to frustrację, szczególnie u młodych, którzy często mają problem z odróżnieniem prawdy od przekazu marketingowego służącego do maksymalizacji zysków. Media społecznościowe przyczyniają się do czegoś, co ktoś trafnie określił: "nadszedł czas inteligentnych telefonów i głupich ludzi".

Twoje emocje i czas to pieniądz

Obecny sposób działania mediów społecznościowych, których algorytmy ułatwiają szerzenie nieprawdy (bo to coś, co ludzie chętniej czytają) zwiększa skalę oddziaływania celowo rozpowszechnianej dezinformacji. Każdy może sobie wybrać, jaką "prawdę" chce usłyszeć. O ile w tradycyjnych mediach wiadomo, kto przekazuje daną informację, o tyle w przypadku platform społecznościowych jest to zupełnie nieprzejrzyste. To sprawia, że odpowiedzialność za słowo rozmywa się.

Efektem są ogromne straty, które ponoszą społeczeństwa - fake newsy powodują, że mechanizmy demokratyczne przestają działać. Istotą demokracji jest bowiem rozwiązywanie problemów poprzez dzielenie się przez członków społeczności informacjami, a następnie wypracowywanie porozumienia.

Na mediach społecznościowych zyskują tylko nieliczni, głównie amerykańskie firmy będące właścicielami tych serwisów. Ogólny przekaz wmawia Ci, że korzystając z ich serwisów jesteś nowoczesny czy trendy. Czas, który spędzasz na FB czy innym portalu potrafią skutecznie przełożyć na pieniądze. Tak, Twój czas i poświęcona uwaga to dla nich czysty zysk.

Czy naprawdę chcesz być "owieczką do golenia"? Chcesz uczestniczyć grze, której końcowym wynikiem jest coraz większa nieufność/zagubienie wśród ludzi? Nie dajmy się tak manipulować. Jeśli masz coś do powiedzenia na ten temat zapraszam do kontaktu: artur@poznajmysie.wroclaw.pl lub dyskusji w komentarzach :-).

Dodaj komentarz
Script logo